Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

28 march 2018

Oddajemy Barabaszom...

Oddajemy Barabaszom
nasze płace, zgodę naszą
i za darowane winy
jeszcze słono im płacimy.


Żądaliśmy tego sami,
by między dwoma łotrami
skazywano niewinnego
dla spokoju publicznego.


A imperium się zgodziło.
Swoją rolę wypełniło.
Lud wybory swe zrozumie,
kiedy Anioł głaz odsunie.


Potrafili Barabasze
tak zmienić spojrzenia nasze,
byśmy sami je uznali,
za coś, co trzeba pochwalić.


Chciano buntu zgasić pożar,
twierdząc, że to wola boża.
Bóg przemówił do rozumów
jasnością śladów Całunu. 


Teraz mamy to, co mamy,
ale nadal się spieramy,
jak zgubione we mgle dzieci,
aż Duch Święty nas oświeci.


Propaganda robi swoje.
Patrioty, straże, woje -
wszystko się ze wszystkim kłóci.
Jeden z łotrów się nawróci.


A my, dla wzniosłych powodów,
w roli Mesjasza Narodów,
strzeżemy wschodnich rubieży.
W Misteria trudno nie wierzyć! 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1