Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

19 october 2021

Mondo cane - Pieski świat

Nasz zaklinacz wściekłych psów
nie używał mocnych słów.
Mimo głosu łagodnego
nie osiągnął nic znacznego,
lecz kagańca nie założył.
Człowiek takich czasów dożył,
jakich nikt się nie spodziewał
i żadnych obaw nie miewał,
że dziś rasy różnych stad
gryźć się będą burząc ład
przy podziale wspólnej michy.
.
W sposób dyskretny i cichy
samce Alfa w swoich sforach
zdecydowały, że pora
skundlić słabsze podległości.
Zły to przykład dla ludzkości.
Świat na psy już jednak schodził.
Sprowadzał go i przewodził
obżartością zmutowany
partner Delty ukrywany
o fałszywym rodowodzie.
.
Reszta - posłusznie i co dzień
pochwalała jego wycia,
pragnąc także mieć coś z życia,
nawet na zbyt krótkiej smyczy.
Wielu pewnie się przeliczy.
Gdzieś na władczej samej górze
wypisano na psiej skórze:
Kto nie podda się tresurze
i mieć będzie inne zdanie -
nic nie wskóra ujadaniem
w samym centrum i na szczycie.
.
Sprzeciw na nic, jak znam życie.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1