Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

28 march 2022

Kurz wojny

Kurz wojenny dolatuje do Warszawy.
Widać go na masce samochodu.
Wiele o to politycznej wrzawy,
a tam pomoc jest potrzebna dla Narodu.
.
Dziś transfery i dostawy lubią ciszę,
maskowanie oraz leśmych duktów cień.
W telewizji ponaglenia głośne słyszę,
a kurz wojny jest widoczny w biały dzień.
.
Niosą dymy z Ukrainy miast popioły.
Wiatr Zachodu wciąż rozgania ciemne chmury.
Nikną żłobki i przedszkola. W gruzach szkoły.
Echo niesie pieśń żałosną dóbr kultury.
.
Wycieraczki spalenizny nie odgarną.
Mgły wojennej z szyb nie zmyją spryskiwacze.
Kto dostarczyć ma tam pomoc militarną -
Niech śle darmo i nad wydatkiem nie płacze!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1