Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

13 october 2022

Niech nas broni ręka boska!

Kryzys, inflacja i krachy,
szantaż i strachy na strachy,
eskalacja, presja, blef,
roszady i szacher-machy,
patowych posunięć szachy...
Na rękach niewinna krew.
.
Póki jeszcze krew nie nasza,
chcemy wspierać i odstraszać.
Gwarancje się posypały.
Pozostały niespełnione.
Mają ludzkość wziąć w obronę
nuklearne arsenały.
.
Już pociski balistyczne,
jeszcze bez "broni taktycznej"
spadają do wyczerpania
i rośnie osłon potrzeba,
bo dotyczczas broniąc nieba
ręka boska nas osłania.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1