Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

8 november 2022

Blackout

Pierwsze ciemności, jeszcze nie egipskie,
a oszczędności tłumaczą mrok.
Uliczne koty czarne są wszystkie,
a przy ekranach gęstnieje tłok.
.
Kryzys na okna spuścił zasłony
i perspektywę zamazał czernią.
Jedynie księżyc zadowolony
do sennych domów wciska się pełnią.
.
I szuka z halo, gdzie świeczki palą
ci, co się w metrze schowali.
Jedni się żalą, a inni chwalą,
żeśmy część prądu oddali.
.
Nie czas narzekać. Każdy doczekał
ciemności i chłodów fali.
Rozgrzewa sercem człowiek - człowieka,
gdy blackout diabli nadali.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1