Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

19 november 2022

Pierwszy śnieg

Spadł pierwszy śnieg,
i Salon legł
pod klimatu naciskiem,
a polityczna spolegliwość
kazała jemu sprawiedliwość
wycierać własnym pyskiem.
.
Poszło mu łatwo " w dobrej wierze"
próbować okpić widza,
chociaż to jeszcze nie był śnieżek,
lecz sucha kukurydza.
Może podobnie się okaże,
że błędne są sondaże,
bo sługa musi, gdy pan każe,
kiedy Salonu strzeże!
.
Pierwsze koty - za płoty,
a nie za próg Salonu
i kłopoty soboty
wymiata się z domu,
ale trudno uwierzyć,
gdy coś w nas uderzy,
że ci chłopcy -
"salonowcy"
są we wszystkim szczerzy!
.
Może to Wschód? Może to Ryt?
Może groźby Putina,
że byle zgrzyt wycisza wstyd,
że kończy jak zaczynał.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1