Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

15 april 2023

Zieleń na kraterze

Wszystkim po pięćset, ale nie starym.
Starym się przez to śnią już koszmary.
Muszą na szpital czekać latami
pod przyznanymi innym tarczami.
.
Każda cierpliwość ma chwile grozy.
Najpierw przeszczepy. Najpierw nawozy.
Wojsko, policja, nauczyciele.
Reszczie dać można bardzo niewiele.
.
Sprzeciw podnoszą liczni rolnicy.
Tracą, gdy nadmiar tańszej pszenicy
wypełnia skupy oraz silosy,
a wkrótce ważyć będą ich głosy.
.
Wszystkich tak samo gniecie inflcja,
korupcja, Unia i demokracja.
Na korporacjach partiom zależy,
Senior dostaje pięćset, gdy leży.
.
Gdy nic już nie wie o bożym świecie.
Budżet ściśnięty w Unii gorsecie
na każdą pomoc wymaga zgody.
Rosną fikcyjne odmów powody.
.
Mimo słabnącej sojuszy siły
i wojnom, ktore świat odmieniły,
gdy swą musimy obronę zbroić -
Każdy z nas woli zostać przy swoim!
.
Żadna nagonka nic w nas nie zmienia,
a propaganda nas nie docenia.
Każda przesada bywa niezdrowa.
Zwłaszcza w partyjnych asów przemowach.

* * *
Moknie wiosna na gadaniu
i na pianie w mózgopraniu.
Do wyborów czasu wiele.
Po deszczach buchnęła zieleń!!!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1