Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

24 july 2023

Zielonych góra

Leżała niemieckich śmieci
po Zielonych góra.
Drażnił Unię wszelki sprzeciw.
Do dziś mają uraz.
.
Popłynęły śnięte ryby
Odrą do Bałtyku.
Przesłoniły w mediach wpływy
niemieckiego krzyku.
.
Ktoś z nas jednak się ucieczył.
Problem poszedł z dymem.
Zamiast góry będzie grzeszył
płacowym kominem.
.
Zbiera podziw i pochwały
wyborców połowy.
Ze śmiechu się trzęsie cały
interes śmieciowy.
.
Sprawców nie ma i nie będzie.
Żadnych podpalaczy!
Upał. Śmieci płoną wszędzie
latem - dla bogaczy.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1