Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

24 august 2023

Legionella

Wielkie rosyjskie manewry
nieustannie szarpią nerwy.
Oficjalnie nie wiadomo -
wybuchło, czy zestrzelono?
Kto leciał? Kto wsiadł i spadł?
Wykoleił nam się skład
pośpiesznego Pendolino,
a na szczęście nikt nie zginął
na torach oraz w pociągu.
Za to w miejskim wodociągu
nieprzypadkowo w Rzeszowie
Legionella niszczy zdrowie.
.
Rozprzestrznia się bakteria.
Już dziwnych manewrów seria
na granicy spodziewana,
niepokoi nas od rana,
a trzeba zachować spokój!
Rząd to wszystko ma na oku,
bo złe może mieć znaczenie
przemilczanie i kręcenie -
żonglerka informacjami.
Czytać? - Decydujcie sami!
.
Ekscytować się nie radzę
Przy dokładnej Służb uwadze
może ta "woda na młyn"
to już zabroniony czyn
niewiadomej farmy trolli
i cenzurę mocno boli?
Ważne, by spokój zachować!
Blokować, czy nie blokować?
Informacja przy wyborze
różne figle czynić może
nie wiedząc, na czym się skupiać.
Uświadmiać, czy ogłupiać?
.
To już rola jest rzeczników!
Wojskowych - nie polityków,
dla których, na dzień dzisiejszy
ich wybór jest najważniejszy.
Stad to "mydło i powidło"
wszystkim bardzo już obrzydło,
a z hybrydą trudno grać.
Przedstawienie musi trwać!
Nic nie ująć! Jeszcze dodać!
A że na to nerwów szkoda,
zakończę ten wierszyk milej,
że to byłoby na tyle...

Choć właściwie nikt nie wątpi,
że gry dalszy ciąg nastąpi!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1