Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

28 february 2024

Koszt każdej łzy

Nie ma gdzie chować zmarłych w Warszawie
i dusze idą przez komin.
Czarna jest droga niebieskich zbawień
i niebo deszczem łzy roni.
.
Przez próbę ognia przechodzą winy,
zasługi, dobre uczynki.
Pieniądz cielesność zmienia w spaliny,
a proch wsypują do skrzynki.
.
Wschodnie obrzędy panują wszędy -
pogańskie i znad Gangesu.
LIczą się tylko władz miejskich względy,
Kościoła, grup interesu.
.
Na polskiej ziemi Ład się zieleni.
Czerwieni - kto bliskich stracił.
Emisję CO Unia wyceni.
Kto za twój pogrzeb zapłaci?
.
W ludzkiej pamięci zostają Święci,
a nie ci, co garnki lepią -
liczni dłużnicy i abonenci,
gdy biedę codzienną klepią.
.
Mam tak samo jak ty
miasto moje a w nim
interesy grabarza
muszą na nic nie zważać -
w tym na koszt każdej łzy.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1