Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

28 june 2024

Szpilki

W Czarnym Dworze bywa gorzej
niż w wejściu na plażę,
gdy panika nos swój wtyka
w splot dziwnych wydarzeń.
.
Co można by ukryć w bucie?
Kartę SIM? Płatniczą?
Dla niej w Krzywym Domku Uciech
z życiem się nie liczą.
.
Nieistotne, czy ktoś wiedział
i czy miał to w planach.
Zostało ucho od śledzia -
szpilka w stogu siana.
.
Łowcy jednak nie wiedzieli
czym są buty w akcji.
Wszystko razem usunęli
gdzieś w utylizacji.
.
Teraz już wszyscy się boją.
Mafia nie przebacza,
a ci ktorzy za nią stoją
ścigają partacza..
.
Myślą - może wyniósł w dłoni
buty pod koszulką,
gdy wszystko mediom przesłonił
kłopot matki z córką.
.
Rzekł w agonii : "To te buty..."
śledczy doświadczony.
Na tym wiersz został osnuty.
Powiązał androny.
.
Są wakacje. Sopot czeka.
Wypiorą pieniądze
Monciak ... Molo... dyskoteka -
życiem huśtajace.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1