Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

30 august 2024

O bajce na kurzych nóżkach

Mają nadal stare dziady
swoje chatki z czekolady
ukrywane w blokowisku.,
a po zmienionym nazwisku
nikt na adres ich nie trafi.

Tylko ktoś z partyjnej mafii
błądzący po IP-eNie
zna właśiciela i zaspis -
wie w jakiej chatka jest cenie -
i głodnych wabić potrafi
wygodą słodkiego łóżka.
.
Forsą szeleści poduszka
zagłuszając złe odruchy.
Sprawia, że opór jest kruchy
i poddaje się elicie
z nadzieją na lepsze życie
nie wstydząc się mezaliansu.
.
Poranek jest końem transu.
Znika ze snu dobra wróżka
staruszka na kurzych nóżkach
i pod progiem szufla czeka.
Czas się zbierać i uciekać
znowu na Protal Randkowy
z nadzieją na romans nowy.
.
Samotność jest trudna.
Nie każdy ją znosi.
Rzeczywistość złudna
o rozsądek prosi.
Co było to było!
Bywa lepiej - gorzej.
Ja to, co się śniło
między bajki włożę..
,
Nic innym nie dając
prócz samego siebie
miło jest czekając
śnić o Siódnym Niebie,
nawet, gdy do niego
za wysokie progi
i wiersz jest dlatego
bajką dla ubogich.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1