20 may 2011
Pamiętam
Pamiętam - kwitły kasztany
i równie ciepły był maj.
Kraj był szybciutko sprzątany.
Zawadzał jeden - nie dwaj.
"Dożynać trzeba watahę!"
- tytuły strzeliły hasłem.
Media straszyły nas krachem,
a miały bułeczkę z masłem.
Natychmiast złapano "kwity"
ukryte w sejfach pałacu.
Ludzi wstrząśniętych, obitych -
wypchnięto z ulic i z placów.
Zaglądać nigdzie nie można.
Po cichu zwożono resztki.
Reakcja ma być ostrożna!
Obsadzą wszystko koleżki.
"Zgoda, panowie, buduje!
Wszystkiemu trzeba przytaknąć,
a potem się wyprostuje.
Ten krzyż należy gdzieś zamknąć!"
Pamiętam - kwitły kasztany
i równie ciepły był maj.
Nie mówię o czymś nieznanym.
To moja Polska. Mój kraj.