Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

2 september 2011

Zombie

Kto zgodę na zabijanie poparciem swoim wyraża -
sam jest łotrem, nikczemnikiem i rodaków swych obraża!
Ten, kto wierzy w samobójstwa, katastrofy i wypadki
niewart nawet pobłażania ze strony Ojczyzny - Matki.

Ruską widać ma mentalność, kiedy się na zbrodnię godzi.
Gdy na rzędy patrząc ofiar, odpowiada - Nic nie szkodzi! 
Nie jest polska ta postawa, chowająca głowę w piach.
Człowiek tak nie postepuje!... Chyba, że zwyczajny łach! 

Jak swym dzieciom spojrzy w oczy, gdy im prawdy nie pokaże?
Chodzą tacy między nami - zakłamani, podli łgarze!
Ludzki śmietnik, utrwalacze, manekiny bez sumienia!
Oni pierwsi głos oddadzą by systemu tu nie zmieniać!

Nie chcą widzieć! Nie chcą słyszeć! Odwracają swoje głowy!
Zerem dla nich jest Ojczyzna! - Wszystkim - interes grupowy!
Liczą znów na grubą krechę! Na łaskawość u masona!
Ten, kto zbrodni nie dostrzega - żyjąc jeszcze w duszy skonał!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1