Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

16 october 2011

Cyrk na Ordynackiej

Cyrk na Ordynackiej otwiera podwoje.
Numer z piłeczkami wykręcą olboye.
Będą tępą piłą rżnęli nieboszczyka.
Może znów na linie pokażą magika.

Cyrk na Ordynackiej - warszawska atrakcja,
otwiera podwoje po manifestacjach.
Bilety są drogie, ale się sprzedają.
Ludziska warsiaskie cyrki uwielbiają. 

Lubią, gdy sprzed oczu coś im nagle znika,
a się pojawiają koty na kucykach.
Atrakcją sezonu będzie baba z brodą
w korowodzie świnek. Cyrk oparł się modom.

Najstarsze numery, najlepiej tu znane
zawsze tłum przyciągną. Są wprost uwielbiane.
Najbardziej lubimy bać się , potem śmiać się.
Nie przeżyjesz tego w najlepszym teatrze.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1