Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

19 october 2011

Dyktatura niekochanych

Dyktatura niekochanych,
dziwnych, brzydkich, odrzuconych.
Nie wiadomo skąd zebranych,
obcych - niezadowolonych.

Rządy pajaców - odmieńców.
Małych, złośliwych, podstępnych.
Przebierańców i szaleńców
o poglądach bardzo mętnych.

Wielka popularność masek
i uśmiechów przylepionych.
Dywan przestrzelonych czaszek
przed Judaszem rozłożony.

A czy było kiedyś piękno?
Młodość? Ciepło? Naturalność?
Dzisiaj ma znaczenie piętno,
przynależność, nienormalność! 

Dyktatura niekochanych,
popularność krzywych luster -
wprowadziły wielkie zmiany!
Ludzie mają oczy puste.

Zakrzywiona czasoprzestrzeń
pozmieniała nam wartości.
Zda się, że żyjemy jeszcze 
rozpuszczając się w nicości.

Wiemy, że nic nie jest proste.
Sami prości być nie chcemy.
Miłość ma dziś rysy ostre,
bo już kochać nie umiemy.

Dyktatura niekochanych
składa miłość na ofiarę.
Szuka emocji nieznanych.
Odrzuca wartości stare.

Nowy rodzi się porządek.
Barbarzyńcy palą Rzym.
Miał być koniec? - Jest początek!
Byłeś dobrym - będziesz złym!
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1