Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

20 november 2011

W układzie

Co może partia bez mikrofonu,
kiedy ją światu przedstawia komuch.
Umiejscowiona w starym układzie -
chcąc, czy też nie chcąc, idzie w paradzie
socjalistycznej ogromnej czapy.
I wszystkie  zęby i wszystkie łapy
już rozszarpują odbiorców masę.
Tworzą  wybraną, oddzielną klasę,
która wyłączność zastrzegła sobie
na dyktowanie co jutro zrobię.

Podział jest jasny - człowiek i oni.
Jedna metoda - od mediów stronić,
bo nawet takie, niby przeciwne,
mają z tą władzą układy dziwne,
która im każe brać od niej kasę,
więc dla niej także coś zrobią czasem.

Tylko internet się jeszcze broni,
ale serwery też mają oni
i już niebawem zagarną wszystko.
Swobodne teksty pójdą w ognisko.
Powróci znowu podziemna prasa.
Zwykła ulotka - jak w dawnych czasach
i powtarzane szeptem nowiny.
Wybór był nie nasz, lecz my płacimy!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1