Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

20 december 2011

Różnice

Zapach lasu, polski bigos i kolędy.
Poruszenie, przedświąteczna atmosfera.
W domach karpie i choinki i prezenty -
tylko media rząd nam dziwnie poprzebierał.

Kraj niemodny, zaściankowy, obrzydliwy!
Ktoś wyjeżdża, bo nie może tego znieść!
Zamiast patrzeć na światowe perspektywy,
tutaj ciasto na pierogi uczą gnieść.

Wszystkie strachy się schowały gdzieś do kąta.
Nikt nie słucha komu premier chce dokopać.
Każdy stara się najlepiej dom wysprzątać,
a tu komuś niebezpiecznie słupek opadł.

W tekstach życzeń tylko rymy częstochowskie,
(pewnie myślą - Częstochowska podpowiada!),
i dlatego są fatimskie, takie polskie,
a na świecie tak już życzyć nie wypada!

Krzątanina, czas radości coraz bliżej.
Nasza czapa - leninówka nie chce świąt!
Czy kolejny uzurpator się wyliże?
Bóg się rodzi... i zło musi odejść stąd.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1