Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

7 january 2012

Chlapu...chlapu...

Może już nie ma żadnej sprawy poważniejszej.
Może już nie ma z kim i o co tu się bić.
Została tylko mała zadra, co uwiera.
I to pytanie do premiera: Jak tu żyć?

Ostatnia próba. Z czym wystąpić? Jak się sprzedać?
Komu nawtykać? Gdzie się wypiąć? O czym wyć?
Nie dostaniemy już na pewno po orderach,
ale nie wiemy w dalszym ciągu: Jak tu żyć?

My wielkiej sprawy, wielkiej wiary bojownicy.
My przeciwnicy rozpasania i Owsiaków.
Grzecznie sprzątniemy jakąś kupkę na ulicy
po naszym buncie i po naszym psiaku.

Nie damy grosza i serduszek nie chcemy!
I tego błota, tego seksu, tego rapu!
Wielką Orkiestrę jeszcze tu obsmarujemy!
Niech nasze serca sprzeciw grają... chlapu...chlapu...






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1