19 february 2015
19 february 2015, thursday ( ogródkami )
cisza? przyciężka cisza
wprost
trudno uwierzyć
czterej pancerni trzepak trzej
muszkieterzy
kierat oczekiwań łysek z pokładu idy
dzień podzielony chwiejnie na wizję
i zwidy
jeszcze trochę dwie chwile na kolejne
jutro odwlekam
aż dobry los walnie na odlew kolejną szansą
wyjścia na człowieka
z matni wyłaniają się pierwsze kształty
zawinionych uśmiechów pomocne ręce
całuję szczerze na wczorajszej twarzy
ślady buta bo
czego mogę więcej..