29 january 2012
500 z kaczym piórem
za oknami cisza powleka szronem
chęć spaceru
rzucam zwiniętą kulką wiersza obok
celu
przeglądam stare frazy dziś wyrwane
z kontekstu
może zrobię obiad
powieszę obraz
poczytam
szukam pretekstu
by odejść od biurka od myśli od pisania wierszy
i chyba
nie jestem w tym marzeniu
pierwszy