Poetry

Wieśniak M


older other poems newer

31 march 2012

cisza i bez maku

kot parapetem oddycha okno widokiem niańczy
świeża trawa przepraszając
pije
później z kotem zatańczy 
wiatr popycha czas na 
krawędzie
zagaja do ucha  śniąc plany
tulipan przysiadł cicho po kolędzie
zmęczony  zwiastowaniem  
bez zmiany 
lubię tę chwilę zamkniętą deszczem
względnością pełną rokowań
psa na wycieraczce czekającego gości
kota przyczajonego na słowa






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1