Poetry

Wieśniak M


older other poems newer

26 june 2012

boheniek

boheniek się mówił
szarmancko całując
utytłany rękaw
(dla zachowania czystości
przekazu)
 
lepił historie nieprawdziwe
ale wszakże mogące się zdarzyć
już po trzy złote 
po rabacie
miał ich całe kłębiaste powietrze
 
najmroczniejsze wydłubywał
spod paznokci
odszedł w najlepsze
z tą której nie zdążył opowiedzieć

bo heniek
trzymał ją na czarną
godzinę






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1