16 november 2012
dłużny
pewien hardy żeglarz nie popadł w melancholię
gdy dojrzał na horyzoncie " sodomogomorię"
postawił żagle z wiatrem
na sterburcie siadł
do krucjaty przeciw widmu
wyklarował bat
i płynie płynie
łajbę pnąc na falach
a horyzont jak to horyzont
oddala mu się wciąż
oddala