7 may 2011
mieszkam...
mieszkam w dobrym kraju
zimy tu łagodne niebo przeczyste
wiosna eksplozją zapachów przyprawia o zawrót głowy
a lato
lato nie ma końca
siadamy na werandach i nasłuchujemy odgłosów życia
zadziwionych nadejściem nocy
jesienią pieczemy kasztany a zimą opowiadamy zabawne historie
przy kominkach
ludzie tu życzliwi nie zaglądają przez okna
nie pożądają też żony bliżniego ani żadnej rzeczy
niechętnie stąd odchodzę
wracam jak tylko mogę
w każdej wolnej chwili zamykam oczy i
mieszkam w dobrym kraju....