Poetry

Wieśniak M


older other poems newer

5 october 2011

politagitka

wyskoczył z konopii
prestidigitator
mistrz w swoim fachu
żaden amator
miga na scenie
błyszczy uwodzi
i nikt nie łapie o co tu chodzi
z rękawa z palca i z kapelusza
w przygasłych światłach zachwyt wymusza
sypią się renty emerytury
z kawałka szmatki nowe mundury
z piasku budowle z trawy "zielone"
tłuszcza się cieszy a pies ogonem
macha i skacze 
w krąg klaszczą dzieci
wesoły balonik do góry leci
jak? co? gdzie? kiedy!
dobre pytanie
magik brew uniósł 
odpowie na nie?
muzyka milknie światło precz gaśnie

trochę to potrwa niejeden zaśnie
o rekwizyty ktoś się upomni
i domu szukać będą bezdomni
a to iluzja była i już
na pustej scenie czaruje kurz
zniknął artysta żaden amator
zawód
wyuczony
prestidigitator






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1