Prose

Wieśniak M


older other prose newer

21 december 2011

z cicha noc

podszedł do sań poprawić mocowania
trzeba się spieszyć pomyślał
czasu mało

rudolf miał czerwony nos
ale mógł uchodzić za mikołaja

w czerwonym polarze coca coli
prezentował się widowiskowo

trzeba się spieszyć

przygładził śnieżnobiałą brodę
przykrywała ranę oparzeniową 
po awarii węzła ciepłowniczego
a prywatnie jego miejsca
na ziemi

zwolnił
już za późno dochodziła osiemnasta
zamknięte pewnie
duża żeliwna wanna na saniach 
przybrała nagle na wadze

śnieg delikatnie prószy
w oddali małe światełko
wyznacza kierunek marszu

ho ho!... ho ho ho!
zawołał wesoło

skup wciąż  otwarty






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1