27 august 2011
jest wietrznie
na tle nieba
chwieją się liście
i ja pod brzemieniem błękitu
drżę spazmatycznie
bo tak jest śmieszniej
grunt to się nie bać
na ziemi mam czyściec
codziennie wciskam kilo kitu
gdzie trzeba
zbawiam się bezpiecznie
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade