Poetry

Jarosław Jabrzemski


older other poems newer

25 october 2011

Z pamiętnika rapera

Ja mieszkam w bloku, na szóstym piętrze,
dlatego mam tak bogate wnętrze.
Jeszcze przed windą żwawa matrona
chce do swojego tulić mnie łona.
Na piętrze piątym wsiada studentka,
gwałtownie - widać bardzo namiętna,
jednak ją drażnią perfumy damy,
bo się odwraca do nas plecami,
lecz zaraz wbja w kolano zad mi -
na czwartym grubas do windy wsiadł zły.
Za to na trzecim miła odmiana,
szczupła blondynka w dupę pijana,
chce kłopotliwej pozbyć się treści:
nie widzę przeszkód, paw też się zmieści.
Na drugim kłopot nie byle jaki -
brunetka z wózkiem, w wózku bliźniaki,
winda dostaje dziwnych wibracji,
a ja mam w dłoni dowód laktacji.
Winda nie staje na piętrze pierwszym,
czas by to w głowie ułożyć wierszem
i wreszcie parter; gospodarz domu,
z mopem - jak twierdzi dosyć ma sromów,
zatem przeciera klatkę na sucho,
bo od wilgoci spuchło mu ucho
i już nie słyszy tych wszystkich plotek:
z którym idiotą która z idiotek.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1