Jarosław Jabrzemski, 19 september 2011
Go out and shake the candy tree, boys*
wszyscy śmierdzieli
lać naftę na cukier
jakby łukasiewicz z wańkowiczem
dogadali się w kwestii pokrzepienia
i wspólnie oświeceni
z aptekarską precyzją ronili iluzję
niech sprzątacze ulic kopią groby
kiedy oddech zabija lepiej
nie szczepić się
uciekać przed życiem z torebką
pełną kulek kamfory
zawieszoną stryczkiem na szyi
każcie stolarzom robić trumny
nie warto
szukać słodkich rozwiązań
pod drewnem z przekłamanego drzewa
*Tak, według Cathryn Guyler, kupiec z Macon w stanie Georgia zwykł zachęcać klientów. Drug store drug story.
Jarosław Jabrzemski, 17 september 2011
pies z wiosną odszedł -
to rzeczywistość szczeka
sumienie warczy
Jarosław Jabrzemski, 17 september 2011
wypłata w jednostkach użyteczności
(z teorii gier)
skaczę
po tematach na jednej nodze
nie umiem
grać w klasy
nie potrafię na dłużej
zatrzymać oddechu
wolałbym
kocią kołyskę
ale palce plączą się zgodnie
z regułą prawej dłoni
drugą mam zajętą
kartkowaniem kalendarza
nie potrafię jak wilson
john anthony burgess
klaskać jedną ręką
pomimo bogactwa
gram w dupnika
salonowca
Jarosław Jabrzemski, 16 september 2011
szadź
nieczęsto żegna
wita w ciemności
nie ona jedna
do szpiku kości
nie daje spać
Jarosław Jabrzemski, 10 september 2011
urodziłem się z Giacomo Zanellą
zapewne wydam tom poezji
dwadzieścia lat przed śmiercią
nie chciałbym by mnie powieźli
na lawecie wolałbym utonąć
jak Olav Tryggvason tak żeby
ciała nie odnaleziono
przedwcześnie
a najlepiej wcale wtedy
mówiliby że powiesiłem się
na stryczku noszonym w kieszeni
a to była zwykła smycz dla psów które odeszły
z wiosną ja za nimi truchtem jesienią
i nikt z nas szczególnie się nie spieszył
Jarosław Jabrzemski, 6 september 2011
zdarzało żurem się zachłysnąć
i nie popijać nie zagryzać
a później czknąć i olać przyszłość
która się jawi w epikryzach
teraz też nie dbam o wątrobę
bez zakąszania czytam książki
żebym wyrzygać mógł nad grobem
co podrażniło przełyk wąski
i po czym metaliczny posmak
ostrzegał przed niewielką łyżką
po łyku czuję drewno w kościach
chochlą zagarniam rzeczywistość
Jarosław Jabrzemski, 2 september 2011
stare wiersze
nie rzucają się na druty
trącą myszą
w fałdach zagubionej skarpety
tworzą formę przetrwalnikową
już dawno zatraciły koci instynkt
nie bawią się kłębkiem włóczki
mniej zdyscyplinowane od syzyfa
bardziej leniwe niż skarabeusz
nie toczą
ich germinacja
jest procesem obrzydliwym
wyciągnięte na światło dzienne
intensywnie blakną tam gdzie wyraziste
jasne strony marszczą się i żółkną
stare wiersze należy czytać
w zaciemnieniu
Jarosław Jabrzemski, 31 august 2011
Biada złemu pasterzowi, który trzodę porzuca.
Miecz niech spadnie na jego ramię i na jego prawe oko! Niech uschnie jego ramię, a prawe oko niech całkiem zagaśnie!
Kyösti Kallio (podpisując traktat pokojowy po wojnie zimowej) za Księgą Zachariasza 11:17
historia zatacza koło podbiegunowe
i prowadzi jak każda droga
tam gdzie strojna w czerwoną kurtkę
alegoria beznadziejnego bohaterstwa rzuca się na papieża
z podobnym skutkiem jak czerwonoarmista w motti
pod gąsienice T-26 zdobytego przez wroga
sześciu szwajcarów
nie uchroniło finlandii przed utratą
części terytorium
a ojca świętego przed upadkiem
na listę ofiar
w ślad za prezydentem kallio
trafił kardynał etchegaray
obaj z powodu cytowania pisma
w nieodpowiednich momentach
i na przekór historii
Jarosław Jabrzemski, 30 august 2011
polej
żebym nie biegał
jak łajka za sajką
o suchym pysku
z pustym żołądkiem
nie myśl o zbiegach
o figowym listku
kochaj nad życie
ponad wszystko
zapomnij o orbicie
twoja kolej
już sukulenty na dłoniach rosną
lecę w ten kosmos
spuścił się zaprzęgowy pies
ze smyczy
szczęśliwy jest
skowyczy
Jarosław Jabrzemski, 28 august 2011
Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą. . .
Jan Twardowski
nie kocham ludzi
przeważnie zbyt wolno odchodzą
pozostawiają na pastwę
i nie ma czym karmić zwierząt
nie lubię pić ze zwierzętami
wiecznie maślane mają oczy
są tak beznadziejnie wierne
że wódka przestaje smakować
uwielbiam pić z ludźmi
oczy im się robią maślane
upodobnieni do zwierząt stają się
agresywni i pyszny jest alkohol
zwierzęta śpieszą się kochać