Poetry

sisey


older other poems newer

16 may 2012

moje łóżko

pierwsze było przechodnie białe
dla aniołeczków plecione 
drobną siatką
tak mnie kiedyś znaleźli
i już nie dali odlecieć

drugie
miało szerokie plecy
mężczyzny który czasem
mówił: synku śpij to nie jest dobry film

trudno było tak na słowo uwierzyć
sprawdzałem więc kolejne
nienawidząc ślinianek novi singers
i tych za oknem od
wyjdziesz?!

skąd miałem wiedzieć

potem raz w tygodniu zabierali mi pościel
właśnie wtedy gdy już
już prawie
oswoiłem widok palców tego z łóżka vis-a-vis
do dziś nie wiem czego się tak bał  
 
 
 
/Hossie, sprawczyni/






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1