Poetry

sisey


older other poems newer

14 april 2013

a to co widać to nic

dałem się podejść czarnym olchom

siąpi drobiną a my
- nie tu nie o tym nie teraz
upieram się
patrząc w najnudniejsze niebo

przyloty całe to dziobodarcie
rzecz zwykła
nastanie

tonę po kostki w podmokłej łące
drogę zamyka nasyp
wieczór nadciąga litościwie
w kartonowe miasto
gdzie pies żaden nawet nie zaszczeka

krok za krokiem
przychodzimy do siebie
zaglądamy w okna






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1