16 may 2011
16 may 2011, monday ( Poniedziałkowe refleksje )
Jak to zaśpiewała kiedyś Beata Kozidrak "Poniedziałek jest jak uciekająca przystań " . Tylko czemu tak trudno ją złapać , dogonić i odetchnąć .
A za czym gonię ? Za tą przystanią gdzie odpocznę ? Za sławą ? Pieniędzmi ? Łatwym wygodnym życiem? Może? Ale czy na prawdę w życiu ważne są tylko rzeczy materialne.
Może to zabrzmi moralizatorsko i górnolotnie, ale dla mnie najważniejsze jest moje własne szczęście i radość z każdego dnia i najmniejszej rzeczy jaka przyniesie mi chwilowe bo chwilowe , ale szczęście .
Ale w życiu nie jest jak w piosenkach. Nie wszystko można mieć , ale wszystkiego można chcieć . Ja nie mam rąk których mógłbym się chwycić ( następny wers piosenki "Chwytam się twych rąk , chcę być drogą w twoich myślach ") .
A kto ( lub co ) jest tą droga w moich myślach ? Tak się zastanawiam. Co jest moim celem ? Czy może żyję bezcelowo ? O co chodzi w tym życiu ??
BUM i tak zrodził się mój problem egzystencjalny ( Teksty piosenek to często grafomania, tak jak zresztą moja pisanie ) Cholera tyle pytań . Ale to dopiero poniedziałek, mam cały tydzień na zastanowienie się nad tym . Chociaż to nie są przemyślenia na jeden tydzień .
Jeden wyciągnę wniosek jestem zagubiony i muszę się odnaleźć ."Bo ja jestem proszę państwa na zakręcie"( Gdzie ja siebie odłożyłem , zagubiłem ??)
Jak ja "Nie Lubię Poniedziałków" . Ja każdy statystyczny Polak . Ale pociesza mnie myśl że zostało mi kilka tygodni do wakacji . Tylko 7 bądź 6 takich poniedziałków z obolałymi od biegania( za różnymi sprawami ) nogami , z bolącą od hałasu głową, z przekrwionymi oczami i nieprzespanymi nocami ( zarwanymi przez naukę) .
Ale każdy musiał przeżyć taki okres w życiu, jakim jest szkoła. To oznacza że nie jestem nikim wyjątkowym. Jestem jak każdy inny człowiek , czasem swych błędów nieświadomy . Wniosek jestem człowiekiem , i nic co ludzkie nie jest mi obce ( do tego po przecinku się nie przyznaje, bo ciągle pojęcie "ludzkość" mnie zaskakuje, tak jakbym go nie znał) Chociaż później szkołę się miło wspomina . Chyba też będę ją miło wspominał .
Ale to dopiero poniedziałek , mogę po marudzić do piątku na szkołę.
Wasz na zakręcie, (nie) ludzki
Jasiu