Diary

Istar


older other diaries from newer

26 march 2021

25 march 2021, thursday ( proszę czekać )

właśnie przeżywam osobiste misterium kiedy wchodzi kobieta
z dziwnie prześwitującą ręką, dopiero kiedy upada
widzę, że to chusta przepełniona oddechem.
zasłonili jej usta, którymi wydobywa żal za to,
że jeszcze nie czas, choć dziecko kwili, aż rozpiera ją ten płacz od wewnątrz

nie mogę tracić cierpliwości, właśnie operują, a do mojej koperty jeszcze nikt nie zajrzał
więc tylko bóg jeden wie.

bez wytchnienia wprowadzają kolejną.
niczym rycerze w zbrojach, lecz nie żeby ją chronić, a przed nią.
sadzają obok, bez względu na odległość której nie zachowują zdejmuję maskę
pyta czy się nie boję, odpowiadam, że w moim brzuchu stare pestki już uschły,
uśmiecha się, bo przecież wirus przenosi się drogą płciową.
przez remont głównego wejścia, inni muszą nas minąć. niektórzy już nie wrócą
nikogo nie dziwi kolejka, i tylko od czasu do czasu pielęgniarka warknie przez szybę,
- panowie do wyjścia, zostają tylko kobiety
jakby nie byli wspólni z ich dzieckiem

czekamy. każdy przy każdym,
są ważniejsze teraz lęki. guzy, martwe macice, jeszcze dwie piersi, które ukradkiem dotykam,
żeby zapamiętać coś dla ciebie

w trzeciej godzinie dowiaduję się, że łzy są za tych,
co nie zdążyli nawet zapłakać






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1