Poetry

Miladora


older other poems newer

9 september 2012

kadr

rozwrześniła się pogoda na dachówkach skrzydeł trzepot
miasto krąży ulicami z tłumem ludzi niczym mapą  
z drzew w ogrodzie po omacku już nieśmiało liście lecą
sięgam ręką w babie lato
 
za mną ścieżki wśród uroczysk letnie burze barwy zmierzchów
kalinowe krzewy w lesie wiatr dający przestrzeń ptakom
obraz skrył się pod chmurami połyskują krople deszczu
sięgam ręką w babie lato
 
na chodnikach lśnią kałuże promień słońca bladym fleszem
podmalował kontur domu lecz powietrze drży sfumato
i za oknem przemknął listek jak memento że już wrzesień
sięga ręką w babie lato






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1