Poetry

Miladora


older other poems newer

15 july 2011

gemelli


tam nad horyzontem wschód czy zachód płonie
i tak nie czekamy póki nie ma na co
nikt już nie usłyszy kiedy szum ucichnie
 
wplecie się wraz z nami w kołyszące liście
odejmując skrzydła rozedrganym ptakom
gdy nad horyzontem wszystko dzisiaj płonie
 
nie rozpoznasz twarzy lustrzanym odbiciem
ulegając strunie której dźwięk staccato
tłumi poszum wezwań kiedy wszystko cichnie
 
szept traci znaczenie każda barwa pryśnie
z oddalenia twarze bieleją jednako
i tylko horyzont jeszcze żarem płonie
 
rozdzierasz w pamięci słowa myśli gesty
odchodzimy w strzępach ulegając znakom
słyszysz jak ja słyszę choć melodia cichnie
 
nie znikamy jednak wplątani rozmyślnie
poprzez cień ażuru muśnięty poświatą
w niesłyszalność wokół kiedy wszystko cichnie
w horyzont na którym wschód i zachód płonie






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1