Poetry

Miladora


older other poems newer

15 january 2012

vagabondo

przemierzam białe szlaki zimy
mijając w tle zmrożone drzewa
skrzypi pod stopą lód w chodnikach

kroki mnie wiodą jak przypływy
w zaułki które wciąż owiewa
zimnym podmuchem wiatr kalikant

z chodników niczym baleriny
pierzchają ptaki – śniegu kreda
maże kontury na pomnikach

ścieli marzenia by pod wieczór
z wierszami zasiąść i na przekór
zbudować dla nich dom z piernika






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1