Poetry

bosonoga - Gabriela Bartnicka


older other poems newer

5 october 2017

Niejedna

spróbuj wejść w ich skórę – powtarzał.
dzień po dniu
przeżywałam drżenia chorych, żale porzuconych;
ale od kiedy dół pokazał dno,
sięgam tylko po ulubione powłoki.
w południe zawłaszczam postać Tyche i smakuję
owoce Wysp Szczęśliwych.
nocą opleciona włosami Małgorzaty rozsiewam
złoto z cerkiewnych kopuł wokół Sadowej.
kwadrans później zaznaczam księżyc
na granatowym blejtramie
i tańczę w Nataszy na jej pierwszym balu
zakochana jak nastolatka
w księciu Bołkońskim
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1