Poetry

Anna Maria


older other poems newer

28 may 2011

Nasze miejsce w ciszy

nie mogę cię mieć na własność
kazać zostać
kazać odejść
kiedy tylko mi się
tak spodoba

chciałabym zamknąć ci oczy dłońmi
zachłysnąć się ciszą
w kołysaniu wiatru
myśląc
tylko o nas

ludzie przychodzą i odchodzą
ich bezbrzeżne milczenie
nie pomaga mi zrozumieć
jesteś moim marzeniem?
kocham cię jeszcze?
w ciszy świergoczą świerszcze
naszych pragnień
odarte z tajemnicy
pozostańmy tu przez chwilę
unieśmy myśli do światła
niech wiatr swym kołysaniem
pomoże nadziejom wzrastać
za kilka miesięcy
będę pewna swego serca
wierzby przestaną płakać porankami
narodzi się zwycięzca
w kołysaniu wiatru
zostaniemy pocieszeni
dusza powstanie z kolan
umysł się zmieni

zostań ze mną
chwilę jeszcze
zobaczysz jak wstaje świt
w ciszy ludzkich westchnień






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1