Poetry

przemubik


older other poems newer

15 november 2012

zima tuż tuż

rozdarty między nadzieją i lękiem
miotam się 
wieczność też mija
pozostaje pustka 
na dnie wisi mój portret
groteskowa podróbka Monalizy
jakaś iskra potrzebna
jakiś ogień niech strawi moje akta
sobie sam do złączenia 
zrozumienia
że jestem skrawkiem wszechświata
w kryształowej kuli pada śnieg
coraz zimniej
zbliża się grudzień
 
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1