Poetry

przemubik


older other poems newer

8 december 2011

lot z jednym skrzydłem

wyleciałem sobie z jednym skrzydłem z gniazda
to oczywiste zaraz się roztrzaskam
mogłem czekać aż drugie wyrośnie
tymczasem spadam według zasady Newtona
trzepoczę jednocześnie to jasne że skonam
po drodzę jednak dobrze się bawię
mam w kieszeni cukierka zjadam go i prawie
zapomniałem się w tym uczuciu słodkim
leże martwy pogruchotane kości






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1