przemubik, 8 december 2011
dzisiaj myślisz o chłopaku
myślisz wciąż i myślisz kraku
może nie mam za dużo wiedzy
jednak język jest potrzebny
nie uważam że Cię kocham
nie mam nawet myśli typu -
Zocha gdzieś jesteś moja mądra
wątroba się psuje
ogon nie pracuje
wygniatam ołówkiem znaki
maki maki maki
raki stoją nieustannie żebrząc
bardziej
mocniej i dosadniej mówie tobie
mam się ...zgadnij
przemubik, 6 december 2011
Prawo nietrwałości jest wszechoobecne
Dotyczy wszystkich i wszystkiego
Uczucia
Panowania
Myśli
Przedmioty
Ludzie
zwierzęta
nawet Słońce kiedyś zgaśnie
można kategoryzować i wymieniać bez końca
jednak najważniejsze to odnaleźć tą jedną rzecz która nie odchodzi
która jest poza życiem i śmiercią
czym ona jest dla ciebie?
przemubik, 4 december 2011
głowa trzy metry nad chodnikiem
resztki ciała leżą przygniecione dwustukilogramowym problemem
skrajnościom nie ma końca
koło cierpienia przemierzyło tysiące mil świetlnych w poszukiwaniu jedności
gdziekolwiek się udajesz schemat niczym kwas wyżera plan zmiany
oddajesz się duchowości powstaje dezintegracja pozytywna
przemubik, 3 december 2011
owinięci w papierki niczym cukierki
gramy w gierki:
szukamy się
gonimy
gramy w klasy
z wiekiem gierki stają się grami
to już nie warcaby raczej szachy
Deep Blue już dawno wyprzedził nas w kalkulacjach
pionki wierzą że awansują na hetmana
król abdykował czy jak kto woli podał się do dymisji
czarne wygrywają koniec misji
przemubik, 2 december 2011
wyzbywanie się człowieczeństwa na rzecz niskich popędów
coraz głośniej przemawia tłum milkniesz
czujesz się słaby
gdyby smutek miał dno
już od lat żyjesz ze świadomością swojego tonięcia
zagłuszyli ogłupili wmówili kim jesteś
kim nie?
a każdy patrzy na drugich nikt na siebie
przemubik, 2 december 2011
spór z samym sobą
kalkulacje kosztów walczą z napędem ku zatraceniu
tak blisko śmierci
krok wstecz logika znów przemawia
jednak pragnienie samozniszczenia jest równie silne
cieniem staję się człowiek
przemubik, 30 november 2011
natrafiłaś wykumałaś że się oszukiwałaś
tęsknie za twym żywym śpiewem
udawałem że nic nie wiem
przekonałaś samą siebie że na dnie będzie lepiej
tęsknie tęsknie wracaj do mnie
niechaj sobie znów przypomnę
przyklejeni do siebie i problemów
powiem ci tylko że byłem w wehikule czasu
widziałem cię za czterdzieści lat
biało-szare kości
przemubik, 29 november 2011
Głowa - gdacze jak kaczka
Tors - szuka podniety
Ręce - byle czymś zająć
Nogi - wciąż za czymś gonią
*Pośladki - smętnie powiewają
*(ostatnia myśl należy do komentującego wiersz;))
przemubik, 26 november 2011
umiejętnością przebijasz mnie o trzy łokcie
nie dorastam ci do pięt to za mało
hierarchia musi być więc ustawiam się gdzieś na końcu rzędu
pragnę być na tyle przezroczysty ile się da
przynajmniej wtedy nikt nie zauważy jaką jestem miernotą
kariera rencisty
te cholerne tabletki po których śpię do południa (choć pomagają)
i choć widzę też inne płaszczyzny ...nieważne
zakładam się z Bogiem że Go nie ma
na pocieszenie że nie tylko ja mam tego typu problem