Poetry

Mada44


older other poems newer

22 september 2021

Ognisko w Mosznej

Iskry lecą z drewna w sztorc ułożonego,
Ognisko wyrzuca je ze środka.
Powtykane kiełbaski na długich gałązkach,
Zniknęły w żółtych języczkach ognia,
Kapiąc tłuszczem skwierczą.
Na ruszcie kaszanka, pokrojony chleb,
Opiekany z każdej strony.
Niezapomniany smak,
Zapachem pogłębiony,
Sprawia, że wszystko
Rozpływa się w ustach.
Wpatrzeni w ognisko
Na tle granatowego nieba,
W takt muzyki,
Wdychamy rześkie wieczorne powietrze.
Śpiew coraz głośniejszy, radośniejszy.
Mijają godziny.
Wszystko zjedzone, śpiew ucichł,
Ogień dogasa powoli.
Kończy się biesiada,
Syci wracamy do domu.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1