Poetry

lajana


older other poems newer

23 november 2012

Ile dają za wiersz


wartości rozsypują się jak konfetti
cekiny odklejone z wieczorowej sukni
gra refleksów
 
płynność stron świata rozproszyła uwagę
kręci kołem do zawrotów głowy – buja
 
ulice czasem prowadzą donikąd
gubią się na skrzyżowaniach
na jednym dostrzegłeś kamień
zostawiony przez robotników
malujesz graffiti
swoją kreską
 
to już było
kiedy Bóg zasiał Raj
rozmnożył imiona
 
mówisz że później zapomniał
dlatego nie pomoże cud na szybie
 
uwierzysz w ducha
jeśli poezja umarła nie zaśniesz
do świtu trzeciego dnia
 
na pierwszy wyrzynający się ząb – szkatułka
młodym skrzydłom – poduszka
 
złam pióro!
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1