Poetry

lajana


older other poems newer

28 june 2011

(An)ty - teza

tak łatwo umierasz?
nikt nie gasi światła
 
liść akacji musnął policzek
odruchowo mrużysz powieki i już
wpadasz na drzewo
 
drzazga w palcach igły z choinki
stłuczona po świętach bombka
rozbite kolano i oblany egzamin
wciąż pamiętam kapelusz
porwany przez wiatr
 
idę drugą stroną  do przejścia
nad skrzyżowaniem naszych dróg
przeciwnie do wczoraj
 
nie tak łatwo kochać poziomki w mieście






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1