Prose

hossa


older other prose newer

24 march 2017

Trochę Pocosia- po co się spieszymy ?


Bo ludzie mają taki duży rozum, że nie mieści się w głowie – i Pocoś podrapał się po głowie.I ja podrapałam się po głowie. I Pocoś popukał się w czoło. I ja popukałam się w czoło. I podskoczył Pocoś jak piłeczka pingpongowa.A niech sobie skacze, jeśli lubi – pomyślałam. Bez przesady, jeszcze przez tydzień mam 46 lat i nie chce mi się skakać, jak piłeczka pingpongowa. I mu pozazdrościłam. I prawie się na niego obraziłam, że kiedy ja siedzę - on skacze. A kiedy ja się spieszę - on siedzi. Ale nikt mi nie obiecywał, że z Pocosiami życie będzie łatwiejsze. Jest inne, gdy zaprosimy je do siebie, co nie znaczy, że zmienia się od razu w plaster miodu. Że będzie nieustannie pachnieć lawendą, że wystarczy wypowiedzieć zaklęcie, i to bez pomyłki i po coś, a coś od razu się spełni. Nic z tych rzeczy, gdy czas przestaje istnieć. Nic z tych rzeczy. W bezczasie bywa się odosobnionym, co nie znaczy, że samotnym, bo Pocosie cały czas są blisko. To właśnie z nimi można udać się do miejsc, których nie znamy.       






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1