10 november 2011
wracam na wieś
Miasto śmierdzi dymem i biedotą wyobraźni
na ulicach leżą śmieci razem z darami jesieni
pod sklepami menele, pijaki
zaczepiają dzieci wracające ze szkoły
czy świat to jeden śmietnik gdzie trafiają śmieci i dobre dusze
nikt tu nie sortuje, każdy wrzuca wszystko,
nie mogę się...
wracam na wieś!
wolę zapach świeżego mleka
ulatniającego się z podwórka sąsiada
o świcie otwieram okno i widzę słońce.