Poetry

Anna Maria Magdalena


older other poems newer

12 january 2012

moja dobra nocka

Na dobranoc dotyk dłoni
muśnie wargą po policzkach
dreszczem na plecach w wielkiej zadumie
kiedy tylko on tak umie
źrenice uderzają aż do serca
w całą głębię zatopiony ni jak
opadają na dno...
powoli pod powiekami kręcą łzami szczęścia.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1