Anna Maria Magdalena, 23 june 2020
Nie zadzwonię dziś
twój numer jest nie aktywny
zamiast ulubionego piwa
zaniosę kwiaty na grób
powspominam i zapłaczę znów
zostały wspomnienia i ból
że Ciebie już z nie ma tu.
Anna Maria Magdalena, 23 june 2020
Długa noc przedemna
ranek będzie zbyt krótki
południa mogę nie chcieć znać...
Teraz myślę inaczej
bardziej czuje niż chcę
słowa dziwnie same idą...
Łapie luki w czasie by wdusić STOP
Anna Maria Magdalena, 23 june 2020
Są dni które zabijam
tv buczy jak opętany
chwile zdają się być wiecznością
nawt psy mają ostatnie słowo
a kot omija kolana
są dni które ożywią tylko łzy
serce trzepoce jak skrzydełka motyla
dzień skłania się do nocy
uśmiechnięte usta łapią tęczę
jest żar i chęć bycia sobą.
Anna Maria Magdalena, 27 may 2020
Bez zapowiedzi
tak nagle i hucznie aż ziemia zadrżała
cała złość z nieba spadła
Biało i zimno
biły na potęgę nie zapominając o niczym
byle by spaść gdziekolwiek
Nagła ciemność...
żar...
ciekawość...
Anna Maria Magdalena, 26 may 2020
W słońcu w deszczu
trwasz przy mnie Mamo
w uśmiechu i płaczu
jesteś tuż obok
w szczęściu i rozpaczy
dobrych słów nie szczędzisz
Nie idealne dziecię kochasz jak potrafisz najlepiej.
Anna Maria Magdalena, 26 may 2020
Zachłannie wpatruje się
w obraz ludzkich nadziei
szeleszczą pragnienia
popiskują słowa
podstępna rutyna mąci
gdzie tylko można wciska się strach
wątła granica pomiędzy szaleństwem a prawdą
mówili,, nadzieja matka głupich i jak każda swoje dzieci kocha.,,
Anna Maria Magdalena, 25 may 2020
W garści zaciśnięte
w pół umarły biały
ledwie trzepocący
tu i teraz
w jednej chwili umiera.
W myślach woła
żyć nie umierać
leniwie łapie resztki powietrza
tu i teraz
w jednej chwili umiera.
Silą rzeczy walka o życie staje się bezcelowa gdy przeciwnik jest większy silniejszy, pozostaje tylko odejść z godnością.
Anna Maria Magdalena, 13 april 2020
Nie czuję
że Ja to Ja
lustro to same
odbicie jednak inne
tyle minęło minut jak kropli łez
każdy grymas zdaje być się inny i bardziej bolesny
nie wiem czy to wiek czy może lęk przed nie okiełznaną
starością bezpowrotnie utraconej chęci życia gdy wszystko odchodzi
Anna Maria Magdalena, 25 march 2020
Korony z głów spadają
sami sobie tylko...
lęki stęki nic nie dają
ludzie i zwierzęta
na głowę dostają
czasy ubustwa i nędzy nadciągają
drożdże ryżem popychają
byle wózki pełne przy kasie klękają
teraz inne bajki dzieciom opowiada babcia
lekcje e_nauczyciele wykładają,.
Anna Maria Magdalena, 10 march 2020
Zanim świat całkiem oszaleje
i ludzie pozamykają wszystkie drzwi
kupię czekoladę póki jest jeszcze dostępna
bananów kiść i ryż
możliwe że wrócą czasy
godzin policyjnych i żywności na kartki
mydło za miliony a cytrysy na święta
taka rzeczywistość wręcz mnie lęka.