8 august 2011
Niezapomniana Noc
Niezapomniana noc
Ciepły, sierpniowy wieczór.
Ben i Vanessa stoją na zacisznej plaży, otuleni blaskiem księżyca! Są sami! W oddali słychać szum fal. Uśmiechają się. Ben czule pieści jej jedwabne, złociste włosy, unoszone powiewem morskiej bryzy, różana twarzyczkę .Szepta do uszka słowa przepełnione miłością, namiętnością, czułością
Vanessie sprawia to ogromną przyjemność. Czuje się jak bogini. Uwielbiana, podziwiana, przez
swojego księcia. Doznaje niezwykłej przyjemności. Spływa na nią niebianka błogość Przepełniona
radością, niepojętym szczęściem "unosi się" w powietrzu
Książę obsypuje ja pocałunkami Całuje włosy. Twarz. Szyje. Robi to delikatnie. Subtelnie. Ekscytująco. Z niezwykłą wrażliwością. Jakby jej ciało było dla niego niepokalaną świętością.
Dla zmysłów Vanessy każdy pocałunek to niezwykle doznanie. Cudowna pieszczota. Zapiera jej dech w piersiach Nie może oddychać. Nigdy wcześniej nie przeżyła czegoś tak oszałamiającego. Podniecającego. Zachwycająco upojnego Nie marzyła o takim szczęściu Poczuła jak po jej kusząco ponętnym ciele "spływa" soczysty, słodki nektar Boska ambrozja "Kosztuje go" "Delektuje każdą, najmniejsza „kropelka" "Chłonie go całym swym ciałem" Rozkoszuje się każdą sekundą. Jest w cudownej niekończącej się ekstazie! Zamyka oczy by na zawsze zachować w pamięci tę szaloną, upojną noc
Tonąc w objęciach, klękają na złocistym piasku.
Nie mogą się sobą na cieszyć. Patrzą na siebie gorącym, płomiennym wzrokiem Oczy iskrzą
pożądaniem Pragną siebie nawzajem Nie mogą doczekać się momentu w którym połączą się ich
ciała.
Vanessa odpina białą, plisowaną spódniczkę Ściąga ją bardzo powoli Pozwala swemu księciu
na rozpięcie cieniutkiej ,śnieżnobiałej bluzeczki, zwiewnie powiewającej na wietrze
Ben czyni to niezwykle ostrożnie Powolutku, rozpina każdy guziczek.
Vanessie robi się gorąco Serduszko zaczyna mocniej bić Z każdą sekundą podniecenie staje
się coraz większe
Jest już tylko w króciutkiej przezroczystej koszulce na ramiączkach i prześwitujących koronkowych majteczkach
Atmosfera staje się coraz bardziej duszna Gorąca Napięcie zaczyna sięgać zenitu
Są niczym wrząca lawa, która za moment wydostanie się na powierzchnie Ben czuje jak trawi go wewnętrzny ogień Jest rozpalony Oszołomiony Zachwycony nieziemska urodą swej królewny Jej cudownie pociągająca ,smukła sylwetka odbiera mu mowę Zauroczony w milczeniu podziwia nienaganną figurę Nęcące, kuszące kształty przyprawiają go o zawrót głowy Wydaje mu się, ze zaraz zemdleje Straci przytomność
Ma przed sobą boska Wenus Odurza go jej niebiański zapach Pachnie jak kwiaty zroszone
wiosennym deszczem Ma urodę dziecka Skóra jest różowiutka Jedwabiście gładka Mięciutka Przyjemna w dotyku.
Krucha Wrażliwa Subtelna Niewinna jak płatki śniegu! Świeża jak rosa o poranku
Vanessa zachowuje się naturalnie Swobodnie Nie ma w niej sztuczności Przypomina paczek róży,
który wkrótce rozkwitnie Ukazując swe urzekające piękno Spragniona miłości, oczekuje momentu gdy znajdzie się w Arkadii Zanurzy w źródle rozkoszy, zasmakuje wykwintnego smaku
Czeka...
Lekka, ażurowa koszulka ,którą figlarnie unosi Wiaterek, kusi Mówi:
"Śmiało Podejdź Ściągnij mnie Zrób to Na co czekasz?"
Gdy Ben niespiesznie zsuwa ramiączka koszulki odkrywając dziewicze piękno swej bogini, Vanessa
plonie Ognisty żar obejmuje filigranowe, ponętne ciało Przechyla się do tylu Nieznacznie rozwiera
wargi Jest wilgotna Słychać cichutkie westchnienia Opiera główkę na różanych, aksamitnych ramionach, by po chwili przechylić się w tył
Z wolna ulotna, zwiewna koszulka, zsuwa się coraz niżej, odsłaniając coraz więcej
Vanessa czuje przyjemny dreszcz To jeszcze bardziej ja podnieca Ekscytuje Podsyca pożądanie
Potęguje płonący w niej ogień Z upojenia kreci jej się w główce Strasznie szumi
Świat zaczyna wirować Jest pijana ze szczęścia Wrażliwe serduszko bije jak oszalałe! Jakby zaraz
miało wyskoczyć z młodej piersi Krew pulsuje w skroniach Wrze w organizmie Oddech staje się
płytki Szybki Nierównomierny Z każdą sekundą szybszy
Po chwili delikatna, cieniuteńka koszulka, lekko opada na złocisty piasek Prawie naga Vanessa klęczy otulona złocistą smugą jasno pomarańczowego księżyca, z zaciekawieniem patrzącego na zakochanych W blasku lśniących promieni wyglądają jak młodzi bogowie, którzy zstąpili na ziemie, by tu na cichej, osamotnionej plaży zaznać miłosnych rozkoszy
Rozpaleni, płonący miłością, namiętni kochankowie z zachwytem patrzą na siebie Ich uczucie-silne,
pełne pasji i uniesienia "rozgrzewa" piasek do czerwoności
Pochłonięci sobą niczego nie dostrzegają Niczego nie słyszą Dla nich świat przestaje istnieć
Młodzieniec tkliwie odgarnuje długie, złociste włosy skrywające niezwykły skarb Ekscytujący i bardzo piękny. Stopniowo, bez pośpiechu odgarnia kolejne pasemka W tym czasie dziewczyna subtelnie muska twarz ukochanego Ma szlachetne rysy Jest pełna miłości ciepła, serdeczności Mądrości i wyrozumiałości Przyjemnie mila w zetknięciu z jej wrażliwą dłonią Może ją głaskać bez przerwy Patrzyć się na nią godzinami Nie potrafi oderwać od niej oczu Jakby wróżka rzuciła na nią zaklęcie
Vanessa z dziewczęca wrażliwością dotyka silnych ramion Bena! Pięknie opalonej złocisto brązowej
klatki piersiowej
Odgarnąwszy wszystkie miękkie, lśniące pasemka Ben widzi skrywany przez nie, niespotykanej urody i wdzięku klejnot Arcydzieło stworzone przez Matkę Naturę Oczom młodzieńca ukazują się dwie jasno różowe perły W księżycowym blasku wyglądają cudownie Urzekająco pięknie Zachwycają swoim powabem Benowi z wrażenia zapiera dech w piersiach Jak zaczarowany patrzy na dziewicze i rumiane piersi ukochanej, lekko falujące
Oszołomiona błogością dziewczyna czuje na swym kusząco ponętnym ciele przyjemny deszcz pocałunków Są bardzo podniecające Pobudzająco elektryzujące
Ma wrażenie, że spływają po niej pachnące kropelki Obmywają ciepłe fale Adriatyku
Ben całuje urocze piersiątka! Smukłe, różane ramiona Każdy pocałunek jest dla Vanessy jak słodkie wino Wydaje jej się że znajduje się w Edenie
Kładzie się na gorącym piasku...
Z rozłożonymi rękoma i rozwianymi włosami wygląda przepięknie Jak Afrodyta czekająca na
swego Apolla...
Czeka aż ukochany zabierze ja do Rajskich Ogrodów Oddaje mu się bez reszty, posłuszna
jego woli Czuje, że za moment wydarzy się coś niezwykłego, co na zawsze zmieni jej życie
Z niecierpliwością oczekuje tej zmiany Letni wiatr niesie po plaży słowa:
-Boże! Jaka Ty jesteś piękna. Zjawiskowa Piękniejsza niż róże Słodsza niż miód
Vanessa oblewa się rumieńcem
Ben powolutku zsuwa prześwitujące, koronkowe majteczki
Dziewczę cichutko wzdycha Powabne, zmysłowe ciało podnosi się do góry Po paru sekundach
lekko opada na ziemie
Dziewczyna czuje jak białe stringi zsuwają się coraz niżej i niżej Z wolna przesuwają się po
jędrnych udach Gładkich kolanach Przez ułamek sekundy zawieszają się na uroczych kostkach Po czym opadają na przecudne stopy Po chwili fruną, opadając gdzieś na plaży...
Vanessa jest rozpalona do czerwoności Jak gorący gejzer z którego za chwile eksploduje
wrząca para
Napięcie sięga zenitu
Nadchodzi długo oczekiwany upragniony moment
Boskie ciało Vanessy łączy się z ciałem Bena Świeże, lśniące, pięknie opalone, stykają się ze sobą
tworząc jedna całość Połączone w miłosnym uścisku
Erotyczne fantazje zostają uwolnione
Rozpoczyna się niezapomniana noc Pełna emocji i wrażeń Noc, która na zawsze pozostanie w
pamięci zakochanej pary
Altamiro